Tłusto, dużo i mięsnie – to synonimy kuchni Sarmatów. Potrawy goszczące na stołach sarmackich to typowe potrawy jadane w ówczesnej Polsce, ale także dania inspirowane kuchnią orientalną. Dość zimny polski klimat i ciężka praca fizyczna ukształtowały kuchnię polską. Szczególnie jadano dania mięsne ociekające tłuszczem, do tego wszystko popijano alkoholami. Nie były to napitki wysokiej zawartości procentów, jednak wypijana ilość doprowadzała do upijania.
Polska szlachta znana była z umiejętności ważenia piwa, robienia wina, nalewek i miodów pitnych. Jednak kultura picia w tamtych czasach z kulturą miała mało wspólnego. Szczególnie w siedemnastym wieku, kiedy szlachta żyła spokojnie, a jej interesy szły dobrze, pijaństwo bardzo się rozpowszechniło. Na stołach pełno było wszelkiego rodzajów dań, królowały oczywiście potrawy mięsne, ale nie brakowało ryb, nabiału i dodatków w postaci warzyw. Wszystko zawsze podane było bardzo elegancko, a potrawy i półmiski były dekorowane.
Zastawy też nie należały do najtańszych. Do tego bardzo dbano o kulturę biesiadowania, posiłki trwały bardzo długo, a w ich czasie dyskutowano o ważnych tematach politycznych. Ucztowanie było jedną z najważniejszych rozrywek szlachty sarmackiej w czasie, której śpiewano i tańczono.
Kolejna rozrywka, jaką było polowanie, dostarczało na sarmackie stoły dań z dziczyzny. Nigdy nie mogło zabraknąć bażantów, zajęcy, sarniny czy dzika. Z każdego rodzaju produktami nie było problemu, bo szlachta była bardzo przywiązana do ziemi i żyło się z uprawy roli. Oczywiście sutość stołu zależała od bogactwa, ale i biedna szlachta nie oszczędzała na przyjęciach, jedynie robiła je rzadziej.
W kuchni sarmackiej dość dużą rolę odgrywał przyprawy zwłaszcza szafran i pieprz, a wielkość terytorialna I Rzeczypospolitej i otwartość na nowości kolejnych monarchów sprawiła, że i kuchnia i stosunek do niej się zmieniał. Mało otwarta na zmiany szlachta polska powoli przyswajała nowe smaki i sposoby gotowania. Najpopularniejsze dania tamtych czasów to żurek, barszcz czerwony, pieczona kaczka, rosół, pierogi z kapustą, ryby, na terenach bliskich Morzu Czarnego jadano owoce morza, tak więc widać, że to, co było podstawą w jadłospisie szesnasto- i siedemnastowiecznego szlachcica również i współcześnie często gości na stole.
Wiadomo, że Sarmaci byli też głęboko wierzącymi i praktykującymi ludźmi i dlatego przestrzegali nakazów kościelnych nakładających na wiernych posty i okresy świąteczne. Bogobojni szlachcice przestrzegali okresów nie jadania mięsa, które zastępowano rybami, a na popularności zyskały potrawy ze śledzi. Jeśli nadchodził okres świąteczny, był on obchodzony hucznie i na bogato.
Nie gardzono też tym, co ludziom oferowała natura. Wiadomo, że w tych czasach jadano sezonowo i jeśli pojawiały się w kolejnych miesiącach jakieś owoce czy warzywa, to starano się je wykorzystywać maksymalnie robiąc również przetwory. Kiszono kapustę i ogórki. Zbierano tez runo leśne, a szczególnie grzyby w kuchni polskiej były bardzo obecne.
Na przestrzeni lat kuchnia polska ewoluowała, właśnie wpływy z Europy zachodniej nakazywały odchodzenie od jadania tłustych potraw i stosowania do mięs zawiesistych sosów, jednak szlachta nie bardzo wchłaniała te zmiany. Natomiast chętniej otwierała się na nowe produkty, bo przecież włoszczyzna i ziemniaki, które są obecnie podstawowymi produktami w naszych domach pojawiły się w naszym kraju dopiero w drugiej połowie szesnastego wieku, kiedy król Zygmunt poślubił włoską księżniczkę Bonę Sforzę.
Dodaj swój komentarz